English

Retrospektywa - Zbigniew Cybulski (1927-1967)

 

Retrospektywa z okazji 80. rocznicy urodzin i 40. rocznicy śmierci wybitnego aktora zorganizowana będzie we Wrocławiu - miejscu jego tragicznej śmierci. Selekcja będzie obejmowała 10 najbardziej interesujących pozycji z bogatej filmografii artysty. Inicjatywa będzie nie tylko ciekawą i posiadającą walory edukacyjne propozycją dla uczestników festiwalu, ale z całą pewnością stanowić będzie okazję, aby zapoznać licznych obecnych na festiwalu gości zagranicznych z największymi dokonaniami polskiej kinematografii.

Zbigniew Cybulski to nie tylko aktor - to legenda. Za sprawą swoich kreacji, stał się idolem dla tysięcy młodych ludzi, symbolem swoich czasów, był uwielbiany, ale i krytykowany. Miał bardzo bogate emploi, ale kojarzony był głównie z jedną rolą, która choć przyniosła mu wielką sławę i uznanie międzynarodowej krytyki, stała się też jego przekleństwem. Kreacja Maćka Chełmickiego sprawiła, że Cybulski przez całe lata nosił łatkę aktora-buntownika, ale uczyniła go również „polskim Jamesem Deanem”,

Wbrew legendzie pierwsze kroki Cybulskiego w świecie filmu były trudne i wyjątkowo niespektakularne. Serię niepozornych epizodów i ról, które znikały pod nożyczkami montażysty aktor wynagradzał sobie aktywną działalnością studenckim teatrze Bim-Bom. Wielka popularność przyszła nieoczekiwanie. Po premierze Popiołu i diamentu Polska zaludniła się wielbicielami Zbyszka – młodymi „Cybulskimi” w ciemnych okularach i skórzanych kurtkach.

Kreacja w Popiele i diamencie była na tyle genialna, że zaczęła ciążyć na wizerunku aktora. Mówiono, że Cybulski raz był Maćkiem Chełmickim, a potem, przez dziewięć lat grywał już tylko anty-Chełmickich. Tak było w Do widzenia, do jutra na podstawie jego własnego scenariusza, gdzie zagrał po prostu zwykłego zakochanego studenta. Tak było w Jak być kochaną Wojciecha Hasa, gdzie wcielił się w antypatycznego, tchórzliwego, uznanego za zdrajcę aktora. Tak też było w Rękopisie znalezionym w Saragossie Wociecha Hasa, gdzie Cybulski w końcu założył kostium i bawił się rolą komicznego kapitana Van Wordena.

Ale niezależnie od tego czy Cybulski grał heroicznych młodzieńców, czy też podtatusiałych antybohaterów, zawsze silnie zaznaczał swoją legendarną skłonność do utożsamiania się z graną postacią, do autoportretu. Być może dlatego stał się ikoną, być może w związku z tym zarówno wielbiciele, jak i środowisko filmowe, uważało wizerunek Cybulskiego za dobro narodowe i własność publiczną. Zapewne dlatego też jako jedyny polski aktor zaraz po swojej tragicznej śmierci doczekał się epitafium – filmu Wszystko na sprzedaż, w którym ojciec jego sukcesu, Andrzej Wajda, rozliczył się z wizerunkiem Zbyszka jak z kolejnym narodowym mitem.

Moje NH

ARCHIWUM

PROGRAM

Lipiec 2007
PWŚCPSN
19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29

Program cyklu

czas generowania strony: milisekund